Co to jest wyszukiwarka internetowa? Jak działają wyszukiwarki internetowe?
Sama nazwa “wyszukiwarka internetowa” mówi nam już o funkcji tego narzędzia w sieci. Ma za zadanie zebrać możliwie najwięcej stron internetowych, czyli zindeksować je, a następnie wydawać swoje rekomendacje dla użytkowników. To dzięki nim dzisiejsi internauci mogą wyszukiwać objawy chorób w internecie, kupować buty, a także poszerzać swoją wiedzę z dowolnej dziedziny. Prym w wyszukiwarkach należy oczywiście do Google, dlatego właśnie tej wyszukiwarce chcielibyśmy poświęcić najwięcej uwagi.
Czasy przed Google
Gigant z Mountain View absolutnie nie był prekursorem samego wyszukiwania w sieci. Przed jego powstaniem funkcjonowały takie serwisy jak na przykład znane i do dziś działające Yahoo. Wyszukiwarki te niestety musiały oddać pole Google, ponieważ ich algorytmy, odpowiedzialne za wyszukiwanie odpowiedniej treści dla użytkownika były łatwe do zmanipulowania. Opierały się one głównie na słowach kluczowych w tekście i w tagu “meta” w kodzie źródłowym strony. Stronom, którym zależało na dużej ilości wyświetleń, wpisywały tam przeróżne popularne frazy wpisywane przez wyszukiwarkę i pojawiały się na pierwszych miejscach rankingów zupełnie nie pasując do informacji, jakie chciał uzyskać użytkownik sieci. Prym wiodły w tym strony pornograficzne.
Jak Google zrewolucjonizowało wyszukiwanie w internecie
Przełomem w rozwoju wyszukiwarek okazał się algorytm, wymyślony przez twórców Google – PageRank. Jego innowacyjność zapewniła podniesienie jakości wyszukiwania w sieci. Jak działał i działa do tej pory? Mianowicie, panowie Page i Brin przyrównali strony internetowe do prac naukowych. A zatem, za najbardziej wiarygodną i wartościową uważa się tą, która jest cytowana przez wiele osób oraz tą, którą cytują autorytety w danej dziedzinie. Przenosząc to na grunt internetu, pierwsze na liście wyszukiwań miały te strony, do których odnosiło się jak najwięcej linków z innych stron, przy czym linkowanie ze strony, która sama miała wysoką pozycję w PR znaczyło dużo więcej, niż linkowanie z mało znanego źródła.
Wpisując w wyszukiwarkę słowa PageRank, większość wyników będzie nam sugerowało jakoby ten algorytm “umarł” lub nic nie znaczył. Te opinie to lekkie nieporozumienie i mogą wprowadzać w błąd osoby spoza branży pozycjonowania stron internetowych, dlatego poniżej wyjaśnienie zagadnienia.
PageRank przydzielał stronom internetowym punktację. Im była wyższa, tym wyżej stała strona i jednocześnie linki, które od niej prowadziły były wiarygodniejsze i budowały większą punktację dla strony podlinkowanej. Google wprowadziło narzędzie do paska funkcyjnego, gdzie każdy mógł zobaczyć aktualną wartość dla danej strony. Było to bardzo ważne dla osób, które zajmowały się pozycjonowaniem stron w wyszukiwarkach, bo dawało to poniekąd odpowiedź, czy dobrze wykonują swoją pracę. Niestety, doprowadzało to również do nadużyć przez osoby, które promowały strony internetowe, w których treść liczyła się najmniej.
Podstawowym sposobem było wstawianie bezwartościowych stron z byle jakim tekstem, za to z odnośnikami do stron, które chcemy wypromować. Następnie taka strona z dużą ilością odnośników (wysokim PR) linkowała do innych dając już lepsze efekty, jako zaufane źródło. Z tego właśnie powodu Google wyłączyło to narzędzie, nie pozwalając już podglądać wyników algorytmów z zewnątrz, jednak utrzymując swój algorytm jako jedno z kryteriów wyszukiwania.
Kolejne algorytmy
Wyszukiwanie ciągle ewoluuje. Z biegiem czasu wprowadzono algorytmy zwalczające nieuczciwe praktyki pozycjonerskie, a najsławniejsze z nich to Panda oraz Pingwin. Stoją one na straży doskonałej treści w internecie, piętnując strony, które kopiują teksty, są stawiane sztucznie w celu wypozycjonowania stron, które mają za zadanie nabijać portfele twórców pieniędzmi z reklam, nie dając z siebie nic dla użytkowników. Ta walka trwa do dziś i do dziś wprowadzane są aktualizacje do wyżej wspomnianych narzędzi.
Poza tym, promowane są strony, które mają czytelny układ, są często aktualizowane i przede wszystkim są bogate w treść, która identyfikuje je z celami, dla których powstały. Wyszukiwarka potrafi już znajdować informację nie tylko na podstawie samych słów kluczowych, ale nawet całych fraz, stosując odmianę przez przypadki, a także badając otoczenie tych słów i niejako odgadując intencje, które nami kierowały przy wyszukiwaniu. Odpowiedzialny jest za to algorytm Koliber. Dla przykładu, wpisując frazę “wymiana opon”, Google nie tylko znajdzie nam fachowca, który się tym zajmuje, nie tylko marki i producentów, które powinny nas zainteresować, ale także artykułu z poradami, mówiącymi o tym, kiedy należy je zmienić, skłaniającymi nas do przemyślenia, czy faktycznie powinniśmy to zrobić na tym etapie zużycia opon.
Dokładne działanie algorytmów wyszukiwarki
Przeciwdziałając ludziom, którym nie zależy na podniesieniu jakości informacji w sieci, którzy sieją dezinformację i zaśmiecają internet, Google nie podaje szczegółów działania wyszukiwarek. Wiedzę o nich czerpiemy ze strzępów informacji, jakie twórcy wydają w oświadczeniach i wywiadach, a także sprawdzając jak zachowują się strony przez nas wypozycjonowane po wprowadzeniu aktualizacji do algorytmów. Co więcej, serwis nie jest już tak chętny do informowania nas, czy faktycznie jakieś zmiany wprowadzono. Jedynym skutecznym sposobem na zaistnienie w sieci jest powtarzane jak mantra stwierdzenie Page’a i Brina, aby przede wszystkim skupić się na publikowaniu doskonałych treści.