O czym pamiętać, aby osiągnąć jak największy ROAS w reklamach na Facebooku i w Google?

O czym pamiętać, aby osiągnąć jak największy ROAS w reklamach na Facebooku i w Google?

Marketing cyfrowy jest współczesnym elementem strategii gospodarczej, który wykorzystuje globalną sieć internetową oraz technologie cyfrowe, takie jak komputery stacjonarne, telefony komórkowe bądź inne elektroniczne media i platformy do promowania produktów oraz szeroko pojętych usług. Do takich witryn należą obecnie konsorcja Google czy Facebook. Jego gwałtowny rozwój pod koniec lat dziewięćdziesiątych zmienił sposób, w jaki marki lub międzynarodowe firmy wykorzystują dostępne narzędzia na potrzeby codziennej pracy promocyjnej.

Czym jest współczynnik ROAS?

O wskaźniku ,,Return On Ad Spend” mówimy, gdy chcemy zasięgnąć informacji o zwrocie z potencjalnej kampanii reklamowej. W najprostszej definicji możemy przyjąć, iż wartość ta jest określana przez wynik podziału zysku przez koszta poniesione w czasie trwania akcji. Jego popularność wynika z faktu przejrzystości oraz czytelności dla odbiorcy. Opisywany parametr koncentruje się wyłącznie na wydatkach projektowych. Obliczając ROAS, uwzględniamy tylko dwie, wspomniane informacje. Nie martwimy się innymi współczynnikami, jak konwersja czy – trudna do interpretacji na skutek szeroko dostępnej możliwości zakupu ,,wyświetleń” – klikalność. 

Jak poprawić nasz współczynnik ROAS?

Na początku warto sobie uświadomić sens odpowiedniego celowania środków na reklamę. Czy mówimy o Facebooku lub Google, kierowanie kampanii na właściwych odbiorców jest kluczem do osiągnięcia zamierzeń. Eksperci zalecają w tej kwestii analizę podstawowych danych demograficznych, jak wiek, płeć czy miejsce zamieszkania klientów. Służą do tego liczne narzędzia, na przykład Facebook Audience Insights (FAI), dostarczający istotnych informacji o naszych obserwatorach na portalu. Warto pamiętać także o zjawisku powracania użytkowników na strony już odwiedzone. 

Kolejnym istotnym doświadczeniem jest zdanie sobie sprawy z istotności katalogowania informacji o zalogowanych, co ułatwi poznanie ich gustów, przyzwyczajeń, a w końcu oczekiwań. Nie możemy zapomnieć o prowadzeniu tzw., spójnych testach podziału (split tests). W ten sposób zoptymalizujemy swoje posty pod kątem wyższych konwersji i lepszego ROAS. Facebook przygotował w tym celu Dynamic Creative, a Google dostarczył specjalnie wbudowane ku temu narzędzie. 

Następny etap poznawania tajników ROAS stanowi użycie technik dobierania właściwych słów kluczowych. Warto tu poeksperymentować z między innymi negatywnymi ich odmianami, co przeniesie się nawet czterokrotny wzrost ROAS. Na sam koniec należy zwrócić swoje myśli na ostateczną konwersję oraz szybkość działania naszego produktu. Jeśli reklama jest mocno zoptymalizowana i przetestowana pod tym kątem, zobaczymy ogromną ilość nowych użytkowników na swojej stronie.

Słowo podsumowania

ROAS jest zdecydowanie potężnym miernikiem reklamy, a jego siła tkwi w niebywałej prostocie. Koncentrując się na wydatkach i przychodach, możemy wskazać miejsca do poprawy dla zespołu. Zaczynając od wspomnianych strategii, możemy zapewnić sobie drogę do efektywniejszej, cyfrowej kampanii marketingowej.